dino

dino

17 marca 2018

Madryt... idealne miasto na weekendowa wyprawe :)

Wlasciwie jak to u mnie bywa chcialam gdzie inaczej. Chcialam w gory, chcialam zime ale w tym momencie gdzie mialam cos zamowic... to mialam tak serdecznie dosc szarosci i zimowych klimatow. Do tego nawet wysoko w gorach nie wygladalo to zbyt dobrze. I tak wlasnie padlo, ze bedzie wyprawa do miasta... gdzies gdzie bedzie niebieskie niebo i przyjemne temperatury. 


Po Barcelonie przyszedl czas na Madryt. Wybralam hotel w centrum, nie przy glownej ulicy ale w sumie byl zaraz kolo Plaza de Espania... do Gran Via mialam okolo kilometra.


Hotel to oczywiscie kwestia indywidualna. Ja bylam z mojego bardzo zadowolona, pokoj byl super i opcja The Level naprawde godny polecenia...


... do tego widok z okna byl naprawde wyjatkowy. Panorama miasta... widok na palac krolewski i katedre.


Gran Via to chyba najbardziej glosna ulica w Madrycie... korek gigant i pierdyliard ludzi ale klimat super. Milo bylo na pare dni utonac w tej masie i dac sie poniesc przed siebie. W koncu nigdzie nam sie nie spieszy. Ogolnie mam wrazenie, ze mieszkancy Madrytu wiekszosc czasu spedzaja na dworze. Kina, teatry, knajpy... wszystko bylo wypelnione po brzegi, bez wzgledu na dzien tygodnia. 


Po Madrycie dobrze przemieszczac sie na wlasnych nogach lub ewntualnie metrem. Co prawda trzeba rozkminic jak ono funkcjonuje, dosc wiekowe automaty biletowe chca tylko po hiszpansku. Za to metro jest czyste, pociagi nowe i chodzi jak szwajcarski zegarek. Na stacji przy lotnisku mamy pracownika metra, ktory nam pomaga i trzeba tylko patrzec gdzie co przyciska. Wiadomo sa autobusy i taksowki a takze uber dla tych co korzystaja ale przy tych korkach na ulicach, moze to byc ryzykowne.






Pogoda nam wyjatkowo dopisala. Blekitne niebo bez zadnej chmurki i do +15 stopni i bylo czuc wiosne w powietrzu. Obiad na swiezym powietrzu... zaden problem. Nawet chlodne piwo dobrze smakowalo. Ceny w Madrycie mnie pozytywnie zaskoczyly. Z tego co pamietam w Barcelonie byly wyzsze. Na Plaza Mayor mamy przerozne knajpki z ogrodkami, kazdy znajdzie cos dla siebie. W obecnych czasach dobre jest to, ze opinie o kazdej mozna znalec w necie. Tak samo rozne polecane miejsca. Bo czasami to trudno w takim wielkim miejscie zdecydowac, do ktorej wejsc.


Madryt jest idealnym miejscem na weekendowy wypad. Trzy dni wystarcza w zupelnosci, choc wiadomo jak ma sie wiecej, to mozna wtedy spokojnie... delektowac sie i chlonac wszystko dookola. Powietrze bylo czyste, pomimo tych wszystkich aut.


Ponizej widok z hotelowego okna... 11 pietro. 


Jeden z bardziej znanych madryckich budynkow... Metropolis.


Codziennie robilismy po 20 km, odkrywajac przerozne zakatki. To w sumie byla idealna pogoda na takie spacery. Troche trudno mi to sobie wyobrazic przy letnich upalach. Malo ktore miasto jest wtedy dobrym obiektem wycieczki. No chyba, ze te polozone na polnocy.


Jedno z moich ulubionych miejsc to park El Retiro, tam na pewno musi byc pieknie latem... i przede wszystkim Palacio de Cristal, czyli pawilon ktory sklada sie glownie z metalu i duzej ilosci szkla. Cos niesamowitego.





Madryt noca jest tak samo pelny i glosny. 





Madrycka katedra (Almudena Cathedral)... imponujaca z zewnatrz i skromna w srodku. Wejscie do katedry jest bezplatne. 




Zaraz przy katedrze znajduje sie rezydencja hiszpanskiej rodziny krolewskiej (Palacio Real De Madrid). Gdy chcemy wejsc do srodka, to polecam wybrac sie tam pod wieczor. Nie dosc, ze w tym czasie kolo 19 mamy piekne zachody slonca... to nie ma juz kolejek do kasy i mozna sobie spokojnie z mala iloscia osob pozwiedzac wnetrza.



Palmiarnia znajdujaca sie na dworcu kolejowym w poblizu parku. Estacion de Puerta de Atocha.



Bardzo mi sie Madryt spodobal i swietnie sie tam czulam. To miasto ma cos w sobie, ma dusze i dobra atmosfere. Na pewno warto sie tam wybrac i taka wczesna wiosna jest idealna. Miedzy innymi dlatego, ze ceny w hotelach sa nizsze jak latem a pogoda potrafi byc piekna i idealna na dlugie spacery. Zupelnie inne klimaty niz te barcelonskie ale to jest wlasnie fajne, ze kazde hiszpanskie miasto jest inne a mimo wszystko wiele je laczy. Ogolnie bardzo lubie Hiszpanie i chetnie ja odwiedzam. 
 

6 komentarzy:

  1. Bardzo treściwy wpis i cudowne zdjęcia! Pisz częściej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja planuje na wiosnę odwiedzić Barcelonę i San Sebastian. Do Madrytu niestety nie dam rady zajrzeć, ale może innym razem się uda :) na początku marca byłam 3 dni na Malcie i było super, mimo tak krótkiego czasu. Lecę poczytać o Barcelonie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To miasto nigdy nie śpi ♥ Marzy mi się tam wyjazd!

    OdpowiedzUsuń