dino

dino

19 maja 2018

Abu Dhabi... Wielki Meczet Szejka Zajida

Co prawda minal juz rok odkad bylam w Emiratach ale w koncu nigdzie mi sie nie spieszylo a tego typu posty moga sie tez pojawiac z opoznieniem. Tym bardziej, ze jest w sumie poswiecony tylko jednemu miejscu ale uwazam, ze jest to jedno z tych miejsc, ktore koniecznie trzeba odwiedzic, bedac w Abu Dhabi. Oprocz tego meczetu jeszcze jedna budowla zrobila na mnie tak duze wrazenie. Jest to oczywiscie Sagrada Familia w Barcelonie i zupelnie przez przypadek jest to takze swiatynia.


Ogolnie wiadomo, ze w Emiratach wszystko musi byc najwieksze, imponujace i wyjatkowe ale w przypadku tego meczetu, pomijajac chcec pokazania mozliwosci jakie maja... po prostu udalo im sie stworzyc cos niesamowitego. Inicjatorem budowy byl Szejk Zajid, niestety nie dozyl momentu gdy budowle udostepniono wierzacm i niewierzcym. Jego budowa trwala prawie 12 lat. Ostatnio widzialam reportaz o budowie i jakze milym zaskoczeniem byl fakt, ze nadzor nad tym projektem miala kobieta... Arabka po studiach i jak widac stanela na wysokosci zadania.


Meczet ten jest osmym co do wielkosci na swiecie ale zdecydowanie jednym z ladniejszych. Wykonany w duzym stopniu z wloskiego marmuru. 


1000 kolumn... 82 kopuly... zyrandole najwieksze na swiecie wykonane ze zlota i krysztalkow swarovskiego a do tego najwiekszy na swiecie perski dywan, oczywiscie reczna robota... to tylko pare ze szczegolow charakteryzujacych ta budowle.


 Dziedziniec ma powierzchnie 17000 m kw. i jest pokryty marmurowa mozajka.


Ogrom tego miejsca najlepiej widac jak sie tam stoi ale na powyzszym zdjeciu tez mamy przyklad... przy wejscu na plac widac turystke, ktora wydaje sie byc bardzo malutka w porownaniu do budowli.


To nie jest miejsce, ktore mozna odwiedzic przelotem. Po prostu szkoda by bylo. Tam trzeba spedzic jakis czas, przechadzajac sie miedzy kolumnami, poczuc atmosfere tego miejsca a jest ona wyjatkowa.


Nie tylko caloksztalt zachwyca... niesamowite wrazenie robia te wszystkie detale. Wszystko jest tak przemyslane i pasujace do siebie. Do glownej czesci meczetu idzie sie bokami, tam gdzie sa kolumny. Wiadomo, ze o marmur na dziedzincu musza dbac i nie jest wskazane, zeby lazily po nim tysiace turystow.


Wiadomo, ze na terenie meczetu obowiazuje dresscode. Jezeli nie ma sie ze soba swojej abai, mozna taka wypozyczyc przed wejsciem. Nie musza one byc czarne, ja mialam kolorowy w orientalne wzory ale jakby nie bylo jest sie zapakowanym od stop do glowy. Do glownej czesci wchodzi sie na boso. Sa specjalne szafki gdzie mozna zostawic swoje buty. Chodzenie na boso po chlodnym marmurze i potem w srodku po dywanie to przezycie samo w sobie.


Wejscie do glownej sali gdzie jest miejsce dla 7 tys. osob, oprocz tego mamy jeszcze boczne sale. Przed sala mamy pierwszy z zyrandoli. Na zywo wygladaja niesamowicie, bajkowo... sa przepiekne. Bez wzgledu na to, czy lubi sie taki styl i bling bling czy nie... wrazenie robia i to duze.


 Elementy dekoracyjne na kaflach.


 I zblizenie na jeden z zyrandoli znajdujacy sie w glownej sali.


 A tak sie prezentowal w calosci.


 I wspomniany juz recznie zrobiony dywan.


Kolumny ozdobione masa perlowa. 


 W wielu miejscach staly regaly z Koranem.



Zdobienia scian bocznych...


... i podlogi. 


To byla moja pierwsza wizyta w tym miejscu ale na pewno nie ostatnia. Jezeli kiedys bede (a bede bo mam w planach) w Emiratach, to wybiore sie tam ponownie. Chcialabym byc tam w czasie zachodu slonca i potem jak juz zrobi sie ciemno a cala budowla zostaje podswietlona i wyglada wtedy jeszcze bardziej bajkowo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz